poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Koreańska sauna

찜질방



Jak się domyślam, pewnie wielu z was kojarzy jak wyglądają publiczne sauny w Korei. Przede wszystkim warto wiedzieć, że Koreańczycy niemal oszaleli na ich punkcie i zawsze bardzo chętnie do nich chodzą. Nic dziwnego, można w nich odprężyć się w naprawdę przyjemny sposób. Jak to wygląda? Sauna przeważnie podzielona jest na dwie części - łaźnię męską i damską (osobno dla każdej płci) oraz na  pomieszczenie, w którym znajdują się wszyscy. W męskiej łaźni odprężają się mężczyźni, a w damskiej kobiety. Pierw powinno się wziąć  prysznic, a następnie przejść do dowolnych według upodobania zabiegów. Można zasiąść na  małych, plastikowych krzesełkach i zadbać o pielęgnację skóry, dokładne szorowanie, czy nawet depilację. Są także dostępne wanny, na przykład z zieloną herbatą lub pomieszczenie wyłożone minerałami na ścinach. Mają tam również normalną restaurację, w razie gdyby ktoś miał ochotę zjeść pełny posiłek. Jest szeroki wybór "atrakcji" i każdy na pewno znalazłby coś dla siebie W pomieszczeniu, w którym mogą przebywać wszyscy, bez względu na płeć czy wiek, przeważnie odpoczywa się po wizycie w łaźni. Można tam leżeć, spać, rozmawiać ze znajomymi, oglądać telewizję, jeść posiłki (w koreańskich saunach głównie jada się jajka ;) ). Taki jjimjilpang otwarty jest całą dobę, dlatego też możemy spędzić w nim całą noc. Dostajemy tam specjalne "piżamki" (przeważnie różowe dla kobiet i niebieskie dla mężczyzn), kluczyk do szafki, a także ręczniki, które zawijane są na głowie w taki sposób, jaki przedstawiony jest na obrazku wyżej. 

Coś, co bardzo mi się podoba w koreańskich saunach jest to, że ludzie często się ze sobą spoufalają. Przykładowo jakaś obca ajumma (starsza od nas pani) podchodzi i nagle zaczyna nam myć plecy :D Może to być trochę zabawne i początkowo siać dyskomfort, jednak z drugiej strony jest to całkiem miłe :) Niestety, owe panie często mają w swoich rękach nieskazitelną siłę, dzięki czemu zdzierają nam cały naskórek swoim intensywnym myciem. Dlaczego? Ponieważ koreańczycy często myjąc się, starają się właśnie pozbyć starego naskórka, by mieć czyste, delikatne ciało. Zabawne jest też to, że u nich nie ma całkowicie wstydu! Młodzież pewnie nie jest aż tak otwarta, jednak ajummy potrafią ci umyć nawet miejsca intymne. Prawdę mówiąc, nie wiem jak bym się zachowała w takiej chwili. Ogólnie jestem bardzo wstydliwą osobą, więc dla mnie byłoby to wyjątkowo dyskomfortowe. Oczywiście panie nie widzą w tym, całkowicie niczego złego! U nas w Polsce jest to niedopuszczalne. Jakoś nie wyobrażam sobie, aby będąc w publicznej saunie, przyszła obca kobieta i zaczęła drugą myć w miejscach intymnych. Rozeszłaby się afera na cały lokal :D Taka sytuacja jest również spotykana u mężczyzn. Oni także myją sobie wzajemnie plecy i w żadnym wypadku, nikt nikogo nie nazywa "pedałem". :) Jak widać różnice kulturowe są bardzo zauważalne. 

Z tego, co mi wiadomo, koszt takiego relaksu w jjimjilpang'u zaczyna się od 6-15tys. won. (20-50zł).

Trochę zdjęć, jak wyglądają takie sauny :


Pomieszczenie wspólne, relaksujący się ludzie oglądają serial.


Pomieszczenia tematyczne, z różnymi zabiegami upiększającymi 




No i oczywiście nie może zabraknąć jajek! ;)

Na koniec krótka instrukcja, jak łatwo zawinąć ręcznik na głowie, 
w taki sposób, jak robią to Koreańczycy :D

1. Bierzemy średniej wielkości ręcznik i składamy go na pół
2. Jego oba końce zawijamy na zewnątrz, najlepiej kilka razy
3. Zawijanie kończymy na momencie, gdy powstaje nam rozmiar naszej głowy
4. Otwieramy wcześniej złożony ręcznik, dzięki czemu powstaje otwór na głowę
5. Zakładamy na głowę i wyglądamy jak żywcem wyjęci z koreańskich dram :D






Co sądzicie o takiej formie relaksu? 
Chcielibyście udać się w takie miejsce?
Nie zawstydza was chodzenie nago przed obcymi,
a nawet wzajemne mycie ciał? 
Jestem ciekawa, podzielcie się ze mną swoją opinią!





ㄴㅇㅅㅌ,
Hyemi

7 komentarzy:

  1. Hahaha. Na pewno bym się wstydziła (ach te kompleksy)...ahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, kompleksy zawsze włączają się w takich momentach. Szczególnie, że koreańskie figury są naprawdę świetne.

      Usuń
  2. Bardzo chętnie bym się tam udała ale jednak wolałabym sobie plecki sama umyć XD Oczywiście że bym się wstydziła nie tylko tego że inni patrzyli by się na mnie ale też patrzenia na innych, no i pewnie nie ma tam zbyt wielu białych ludzi więc bałabym się że byłabym takim ,,okazem,, i wszyscy by się na mnie patrzyli O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po części to prawda, jednak z drugiej strony większość turystów chce choć raz udać się do koreańskiej sauny, więc nie byłabyś jedyną białą xD Na pewno można tam spotkać wiele ludzi, także białych czy czarnych. Ale z pewnością i tak by się oglądali :D

      Usuń
  3. O Boże! :O Że tak powiem. Naprawdę myją miejsca intymne? :P Jestem troszeczkę w szoku. U nas na pewno by to nie przeszło. Ale szczerze mówiąc te sauny wyglądają naprawdę świetnie i sama dałabym się porwać na kilka godzin takiego relaksu. Pewnie bym tam wsiąknęła na tyle, że jakiś Koreańczyk mógłby mnie umyć... :D Pozdrawiam! [station-of-panic]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no niestety raczej żaden przystojny Koreańczyk nie mógłby umyć Ci miejsc intymnych, ponieważ tak jak wspomniałam - łaźnie dzielą się na damskie i męskie, nie ma mieszanych. Więc co najwyżej jakaś koreańska ajumma mogłaby porządnie wyszorować plecki XD

      Usuń
  4. Koreańskie sauny brzmią jak prawdziwa przygoda! Ta kultura wspólnego relaksu i dbania o siebie na pewno robi wrażenie. Świetnie, że opisujesz te doświadczenia z takim humorem i otwartością.

    OdpowiedzUsuń

Czas